Jeśli chodzi o kolejne posty mam wieeeelkie zaległości. Nie pokazałam Wam nawet Turcji jak tylko uda mi się załatwić nowego laptopa wszystkie zaległości nadrobię ;)
wtorek, 9 października 2012
TOFI
A jednak.. zdecydowałam się na kolejnego psa... Wiele osób wmawiało mi, że kupno nowego Yorka 2 dni po utracie Filipa oznacza , że nic dla mnie nie znaczył ale to nie prawda. Rozmawiałam z wieloma osobami , które straciły w różnych okolicznościach czworonogów i rekordzista wytrzymał najdłużej tydzień bez nowego wiernego przyjaciela.Wybrałam oczywiście Yorka , wabi się Tofi i nie ukrywam, że pierwsze 2 dni żałowałam swojej decyzji bo pod każdym względem porównywałam go do Fafika. Teraz nie wyobrażam sobie , że to cudowne małe stworzonko mogłoby nie mieszkać razem ze mną ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To szczenię cz dorosły piesek?
OdpowiedzUsuńŚliczny piesek:) sama chcialabym takiego miec:)
OdpowiedzUsuńhej, bardzo ladny kolor wlosow, jakiej uzywasz farby ?
OdpowiedzUsuńnie wiem bo nie farbuje się sama tylko u fryzjera ;) ale taki odcien mozna uzyskac loreal casting lodowy blond
UsuńMoja mama też jakoś do tygodnia kupiła nową psinę po tym jak dzień po moich urodzinach zginęła Suzi! [*]
OdpowiedzUsuń