Turcja - Bodrum

Skorzystam z wolnej chwili ( a mam takich chwil ostatnio bardzo niewiele - podziękować mogę tylko osobie, która układała mój plan na studiach ) i podzielę się z Wami wrażeniami z Turcji. Była to już moja druga wyprawa w te rejony - tym razem wybrałam Bodrum. Typowe portowe miasteczko , usytuowane na bardzo górzystych terenach co niestety skutkowało brakiem plaż ;( Muszę przyznać , że nad morzem byłam raz - wejście do wody było utrudnione przez ostre kamienie a zamiast plaży był wylany beton i kilka leżaków .
Na szczescie miałam 2 baseny hotelowe a w miejscowości obok był Aquapark .

Jeśli chodzi o zakupy TOTALNA PORAŻKA . Bodrum bardzo uległo europejskim wpływom ( zapewne ze względu na sąsiadów - Grecje) i ceny mieli jak z kosmosu, do tego stopnia , że nie chcieli się targować !
Moje zakupy skończyły się na 4 torebkach, kilku szalach i perfumach ...

Jak już wspomniałam Turcja sąsiaduje z Greckimi wyspami - ja wybrałam się na jednodniową wycieczkę katamaranem  na KOS. Wrażenia średnie- pogoda cudowna ale znowu brak plaż i okazji dla zakupoholików.