Już wróciliśmy a mianowicie wczoraj. Na wycieczkę zdecydowaliśmy się na 4 godziny przed odlotem więc można powiedzieć, że na dwie bo wiadomo jak szybko przed odlotem trzeba zjawić się na lotnisku. Szybko, 30 min przed zamknięciem, pędziliśmy do kantoru i wrzuciliśmy do walizek co popadnie. Za cel obraliśmy sobie Słoneczny Brzeg w Bułgarii. Dlaczego Bułgaria?? Bo poprzednio trzy razy pod rząd byliśmy w Turcji a do Egiptu i Tunezji nie pozwala mi lecieć mój żołądek... a no właśnie żołądek ... Polecieliśmy na 2 tygodnie a praktycznie tydzień mieliśmy wyjęty z życiorysu. Powód? Totalny rozstrój żołądka i wszystkie możliwe tego skutki, o których niekoniecznie chcielibyście czytać.
Generalnie podsumowując okolica typowo imprezowa- liczne kluby go go, sex shopy, tłumy młodych ludzi po %%% od rana i niestety okropne jedzenie. Nie ma co ale w Polsce jedzenie mamy najlepsze na świecie !
Kolejna porcja zdjęć w następnych postach ;)
w Bułgarii jeszcze nie byłam
OdpowiedzUsuńJa też nie byłam, fajne wakacje :) :*
OdpowiedzUsuńJakie cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńsuper :€€€
OdpowiedzUsuńPieknie, fajnie tak nagle wyjechac heh
OdpowiedzUsuńNajlepsze są spontaniczne decyzje ;)
OdpowiedzUsuńIle płaciliście za wakacje na osobe?
OdpowiedzUsuń2 300 ale mozna powiedziec ze za sam hotel bez wyżywienia
UsuńNie ma to jak spontan, świetny masz strój. Napisz cos wiecej o wczasach bo się wybieram w przyszlym roku do Słonecznego Brzegu:) jak ceny i hotel. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia !:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie ;)) woman-with-class.blogspot.com
Przecież jest jeszcze pełno innych miejsc w Europie, do których można jechać np. Hiszpania, Grecja lub Włochy
OdpowiedzUsuńWe Wloszech i Grecji byłam a Hiszpania jest zadroga
UsuńJa byłam tylko w Turcji :) I też tęskniłam za naszym jedzeniem :) Ewentualnie mogłabym je zastąpić Włoską kuchnią , niczym innym :P
OdpowiedzUsuńWiec wakacje na spontanie. Takie wypady najlepsze. Świetne zdjęcia. Pięknie się na nich prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńwww.marrtab.blogspot.com
Faktycznie prawdziwe LAST MINUTE :) Dobrze, że zdążyliście wszystko załatwić :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czym się zatruliście, obstawiam, że albo kiepskim hotelowym żarciem, albo jakimś fast foodem na starym tłuszczu. W każdym razie wyciąganie na tej podstawie "ogólnonarodowych" wniosków o wyższości polskiego jedzenia nad bułgarskim to gruba przesada. Kuchnia bułgarska (i w ogóle bałkańska) jest pyszna, a zatruć można się wszędzie. Wiele też należy od nas samych i tego, gdzie się stołujemy - gdybym miała oceniać polską kuchnię po tym, co zwykle podaje się zorganizowanym grupom (standardowy zestaw: niedobra zupa, najtańsze mięso, góra ziemniaków, surówka), to uznałabym ją za prymitywną i meganudną. Inaczej sprawa wygląda, jeśli sami wybierzemy się do restauracji i zamówimy na przykład pyszne pierogi, kaczkę czy też spróbujemy świeżego pieczywa i domowego ciasta.
OdpowiedzUsuńGeneralnie to z rozmow z turystami i rezydentem wiem ze nie tylko my mamy ten problem a rezydent mieszka i stoluje się w najlepszym hotelu. Jedzenie nawet poza hotelem w restauracjach nie było smaczne ale tez chodzi mi o ich nawyki zywieniowe np tak samo jak turcy od rana zaczynaja ciężkimi obiadowymi potrawami i tak samo koncza dzien nawet w sklepach nie maja serow ani wedlin tylko jeden okrojony typ zadnego urozmaicenia
UsuńWow tylko pozazdrościć
OdpowiedzUsuńRzeczywiście w Bułgarii zatrucia pokarmowe należą do rzadkości, ale nie zmienia to faktu, że wakacje zaliczasz do udanych. Widać to po zdjęciach. Gdzie w tym roku wybierasz się na wczasy?
OdpowiedzUsuń