wtorek, 9 października 2012

TOFI

A jednak.. zdecydowałam się na kolejnego psa... Wiele osób wmawiało mi, że kupno nowego Yorka 2 dni po utracie Filipa oznacza , że nic dla mnie nie znaczył ale to nie prawda. Rozmawiałam z wieloma osobami , które straciły w różnych okolicznościach czworonogów i rekordzista wytrzymał najdłużej tydzień bez nowego  wiernego przyjaciela.Wybrałam oczywiście Yorka , wabi się Tofi i nie ukrywam, że pierwsze 2 dni żałowałam swojej decyzji bo pod każdym względem porównywałam go do Fafika. Teraz nie wyobrażam sobie , że to cudowne małe stworzonko mogłoby nie mieszkać razem ze mną ;)






 

Jeśli chodzi o kolejne posty mam wieeeelkie zaległości. Nie pokazałam Wam nawet Turcji jak tylko uda mi się załatwić nowego laptopa wszystkie zaległości nadrobię ;)

5 komentarzy:

  1. To szczenię cz dorosły piesek?

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny piesek:) sama chcialabym takiego miec:)

    OdpowiedzUsuń
  3. hej, bardzo ladny kolor wlosow, jakiej uzywasz farby ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem bo nie farbuje się sama tylko u fryzjera ;) ale taki odcien mozna uzyskac loreal casting lodowy blond

      Usuń
  4. Moja mama też jakoś do tygodnia kupiła nową psinę po tym jak dzień po moich urodzinach zginęła Suzi! [*]

    OdpowiedzUsuń